piątek, 21 grudnia 2012

Odpowiedź jest wewnątrz Ciebie

Temat dzieci jest dla mnie problematyczny. Lubię je, ale przez pierwsze 4 godziny. Później tracę cierpliwość, czuję wymęczenie psychiczne, odpoczynek jest jedyną liczącą się potrzebą.
Wiem, że jeszcze nie dorosłam do tego etapu, w którym mogłabym wychować dziecko, bez strachu za co je ubiorę, wychowam i czy dostanie to co najpotrzebniejsze ode mnie - pełną bezwarunkową miłość. To jak nieustannie trwający konflikt wewnątrz mnie, a ja - niczym dziecko z naburmuszoną twarzą - chcę wiedzieć tu i teraz.


Spokojnie. Głęboki oddech. Jak to przyjaciółka mówi "słoneczko świeci, trawa jest zielona". Wszystko zmierza w dobrym kierunku, dopóki chcemy znać odpowiedź.

To jak z ulubioną przekąską. Możesz kochać czekoladę, ze względu na to, ze tylko ona była dostępna. Później dostaniesz cukierka - od ciebie zależy czy bardziej go polubisz czy nie.
Jednak życie drugiej istoty cukierkiem nie może być.

Dopóki nie odczuwam potrzeby posiadania dzieci, będę smakować z rozsądkiem wszelkich smaków słodyczy życia, nie zapominając o innych odcieniach. Bo "słoneczko świeci, a trawa jest zielona". Wszystko się wyjaśni w odpowiednim czasie, wierzę w siebie.

1 komentarz: