sobota, 24 listopada 2012

Totalne rozleniwienie

Próbne matury za mną. Prawdziwa przede mną i ani mi się śni, by się do niej uczyć. Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje. Z facetem zerwałam kilka miesięcy temu, jednak w totalnej rozsypce jestem od dwóch. Sama mówię, że nie mam czasu na miłość, jednak czasem marzę o tym by przytulić się do jakiegoś pięknego faceta.
Teraz, jak nigdy wcześniej, nie mogę znaleźć motywacji do niczego. Najchętniej całe dni bym spędziła w łóżku popijając kawę i od czasu do czasu coś jedząc, by nie czuć głodu.

Depresja? Wątpię, nie należę do tego sortu, którzy narzekają na życie, jakie to złe i niedobre.
Jesień? Chyba bardziej już mamy zimową aurę.
Zmiana diety? Najbardziej prawdopodobna możliwość, jednak wracając do starego jedzonka było równie kijowo.

Sama zatem nie wiem co to jest, jednak liczę na was, że poradzicie mi, jak z tego wyjść.
Nie lubię się lenić, i mówię sobie zrób wreszcie coś. Wszystkie lata wstecz to działało, teraz nie. Muszę zmienić mój soft, bo nawala niczym system w komputerze.

1 komentarz:

  1. Co do matury, to radzę się nie stresować (na tyle na ile to możliwe), sama pisałam w tym roku maturę i wiem, że nie taki diabeł straszny.. ;)

    Jeśli interesują Cię tematy włosowo-kosmetyczne to zajrzyj do mnie :)

    OdpowiedzUsuń