niedziela, 2 września 2012

Maturzystka

Nie trzeba mówić jaki mamy jutro dzień: każdy uczeń o tym doskonale wie.

W tym roku jakoś szczególnie nie rozpaczam z tego powodu: nauka nie jest dla mnie udręką, klasę mam świetną. Jedynym minusem jest poranne wstawanie, jednak i ono jest pozytywnym aspektem dla mojego zdrowia, gdyż kładąc się przed północą mamy efektywniejszy sen.

Dodatkowo wrzesień zapowiada się ciepło. W połowie tego miesiąca ma być aż 30 stopni Celsjusza. Jednym słowem, mój tyłeczek jeszcze zostanie przyozdobiony w strój kąpielowy.

Nie chcę narzekać, jak będzie ciężko. Tak jak mięsień który się rozrasa, by wyglądać pięknie wpierw musi boleć.

Życzę każdemu, kto jutro idzie by usłyszeć pierwszy dźwięk dzwonka w tym roku szkolnym, dużo wytrwałości i cierpliwości. To tylko 10 czy 8 miesięcy. Później znów są wakacje. I uprzedzam, życie z wakacji do wakacji nie ma sensu, ważne by czuć się szczęśliwym w każdej sytuacji.

1 komentarz:

  1. oczywiście kręconowłosym lepiej w cieniowanym;d
    współczuje matury;d.ja już na szczęście jestem PO;d

    OdpowiedzUsuń